Przemysław Ryk
2005-10-19 19:50:12 UTC
Soczyście piętnuję. Zbierało mi się trochę, żeby w końcu opisać swoje
ostatnie przeboje z tą firmą, ale jakoś nie było kiedy. Dzisiaj w końcu
spisałem całą zabawę...
Zaczęło się wszystko w miarę niewinnie, 30 sierpnia roku bieżącego.
Wyklikałem zamówienie na stronie Komputronika, upewniłem się, że jest
możliwość zakupu na raty bez konieczności pierwszej wpłaty (Formuła 12
Kredytowana w systemie Invest Kredyt - opis na
http://sklep.komputronik.pl/html.php?e=sklep:raty), przeliczyłem co i
jak, składam zamówienie, zaznaczając od razu, w jakim systemie
kredytowania chcę brać raty. Przychodzi mail z prośbą o potwierdzenie
zamówienia. Potwierdzam, a jakże.
Dostaję pierwszy mail od handlowca. Prośba o podesłanie zaświadczenia o
zarobkach, skanów odpowiednich stron z dowodu osobistego i paszportu. Do
tego prośba o informację na ile rat chcę rozłożyć płatność, jaka ma być
pierwsza wpłata. Ciut mnie zatkało, bo przecież już te informacje
podałem. Odsyłam handlowcowi wymagane dokumenty, wpisuję jeszcze raz, na
ile rat chcę rozłożyć płatność, wybieram metodę bez pierwszej wpłaty.
Otrzymuję mail od handlowca. I następuje zgrzyt. Dostaję bowiem tekst,
żebym sobie wybrał inną płytę główną i inną kartę grafiki, bo tych,
które wybrałem, nie ma na magazynie. Żadnego pytania, czy wchodziłby w
grę inny sprzęt, żadnego pytania, czy ewentualnie mogę poczekać z
realizacją zamówienia - nic w tym stylu. Po prostu "bierz coś innego z
magazynu, bo mi się nie chce sprowadzać tego, co sobie wybrałeś".
Zatkało mnie. Ale grzecznie odpisuję, że ja chętnie poczekam nawet dwa
tygodnie, że mi się nie pali, ale chcę kupić to, co wybrałem.
Dostaję odpowiedź, że płytę główną to się może uda ściągnąć, ale to
minimum dwa tygodnie czekania. Natomiast kartę grafiki mam sobie wybrać
inną, bo wybranej przeze mnie nie ma jak ściągnąć. Tu się już zajeżyłem.
W sumie - co mnie obchodzą problemy logistyczne sklepu? Jest towar w
ofercie, to go zamawiam. Ale odpisuję jeszcze spokojnie, że nie ma
problemu, poczekam na płytę, proszę ponownie o przyciśnięcie
dystrybutorów i znalezienie tego wybranego przeze mnie HiSa.
Zaczynam się zastanawiać nad inną kartą. Przymierzam się do trzech
produktów - jednego Asusa i dwóch Sapphire. Zadaję hadnlowcowi
następujące pytania:
1. Jakie pamięci (szczególnie czas dostępu mnie interesuje) montowane
są na kartach:
- Radeon X800 XL Asus EAX800XL/2DTV/256M/A 256 MB TV/2xDVI BOX
(PCI-E) (http://sklep.komputronik.pl/pelny.php?id=17069)
- Radeon X800 XL Sapphire 256 MB HDTV/DVI BOX (PCI-E)
(http://sklep.komputronik.pl/pelny.php?id=16335)
- Radeon X800 XL Sapphire 256 MB HDTV/DVI bulk (PCI-E)
(http://sklep.komputronik.pl/pelny.php?id=17065)
2. Jakie pamięci są montowane na karcie HiS, którą początkowo wybrałem?
3. Czym się różni wersja box od wersji bulk kart Sapphire? Bo z opisu
na stronie w żaden sposób nie wynika istniejąca różnica w cenie.
4. Jaki jest generowany przez chłodzenie poziom hałasu na
wymienionych przeze mnie kartach Sapphire i Asus, i jak się on ma
do osiągów chłodzenia zastosowanego na karcie HiS?
5. Czy podejmujecie się Państwo montażu ewentualnie zakupionego
przeze mnie chłodzenia Arctic Cooling na wybranej karcie? Jeżeli
tak - jaki będzie tego koszt i jak będzie wyglądać sprawa gwarancji?
Dostaję maila z informacją, że wysłano mi do podpisania umowę kredytową.
Odpowiedzi na moje pytania odnośnie kart graficznych nie dostaję żadnej.
Dopytuję się, czy udało się w takim razie znaleźć kartę HiSa. Odpowiedź
nastraja optymistycznie - podobno handlowiec ma obietnicę dystrybutora.
Rewelacja. Tylko dlaczego na moje pytania nikt nie raczył odpowiedzieć?
Parę dni później zadaję mailowo pytanie odnośnie stopnia skompletowania
mojego zamówienia. Odpowiedź nastraja bardziej niż optymistycznie - jest
praktycznie wszystko poza coolerem na procesor. Handlowiec zapewnia
mnie, że z tym nie powinno być problemu.
Dostaję do podpisania umowę kredytową. Patrzę na kwoty i już na pierwszy
rzut oka widzę, że coś jest nie tak. I dobrze mi się wydaje. Nigdzie nie
zaznaczałem, że zakupu dokonuje firma, tylko wręcz przeciwnie - osoba
prywatna. Przeliczam kwoty widniejące na umowie kredytowej i w
zamówieniu. Wyłazi błąd - handlowiec wysłał do banku zapytanie odnośnie
kwoty netto mojego zamówienia.
Zgłaszam błąd handlowcowi. Przyznaje się do błędu, dostaję informację,
że przeliczono zamówienie wg aktualnych cen, dostałem rabat i zmieniono
mi zamawiany cooler na jego "doskonały odpowiednik". W załączniku PDF z
fakturą proforma. Zajeżony już zdrowo przeglądam co mi tam powpisywano.
Na dzień dobry - w proformie widnieje jeden dysk twardy, a zamawiałem
dwa. Zamiast Arctic Cooling Freezer 64 wstawiono mi Pentagram Freezone
QVC-100 AlCu+. Krew mnie w tym momencie zalała. Nie dość, że błąd w
zamówieniu, to jeszcze mi się zmienia zamówiony podzespół na inny bez
najmniejszego pytania o moją zgodę. W paru słowach wyjaśniam
handlowcowi, że dla mnie zwrot "doskonały zamiennik" oznacza, że dostanę
sprzęt o parametrach równie dobrych, albo lepszych od zamówionego. Na
potwierdzenie, że tak w tym przypadku nie jest, podsyłam człowiekowi
link do testu coolerów na PCLab, gdzie Freezer 64 wypadł lepiej od
Pentagrama - szczególnie pod względem poziomu hałasu.
W odpowiedzi dostaję tekst, że handlowiec nie jest w stanie określić,
kiedy będą mieli dostawę Freezerów (3 dni wcześniej twierdził, że nie
będzie z tym problemu). Do tego wytłumaczenie wstawienia Freezera jest
takie, że to zamiennik, a handlowiec wcale nie twierdził, że Pentagram
jest lepszy. Sugeruję handlowcowi zaproponowanie Pentagrama osobom,
które zarezerwowały Freezery 64 - a nóż widelec ktoś się na taką zmianę
zgodzi. Ja chcę dostać to, co zamówiłem.
Paręnaście minut później przychodzi kolejny mail. Tym razem okazuje się,
że zmieniły się w tzw. międzyczasie warunki udzielania kredytu i jeżeli
kwota przekracza 5 tys. zł, to wymagana jest pierwsza wpłata. Sprawdzam
na stronie - jak byk dalej widnieje informacja o możliwości "Formuła 12
Kredytowana - 12 rat, 0% wpłaty, stałe oprocentowanie 16%". Zaczynam
mieć jednak totalnie dosyć kontaktów z Komputronikiem - zgadzam się na
pierwszą wpłatę.
12 września mam informację, że zamówienie jest już skompletowane i czeka
w magazynie na dotarcie podpisanych przeze mnie dokumentów. 15 września
mam klamoty w domu.
10 października dostaję maila z Komputronika, że moje zamówienie
zmieniło status z "Przekazano do wysyłki" na "Wysłano" oraz numer listu
przewozowego. Ręce mi opadły i wstrząsnął mną pusty śmiech.
Dziękuję uprzejmie - takiego popisu niekompetencji i takiego obchodzenia
się z klientem, to ja już dawno nie widziałem. W każdym bądź razie - w
Komputroniku więcej pieniędzy nie wydam. I szczerze będę to odradzał
każdemu.
ostatnie przeboje z tą firmą, ale jakoś nie było kiedy. Dzisiaj w końcu
spisałem całą zabawę...
Zaczęło się wszystko w miarę niewinnie, 30 sierpnia roku bieżącego.
Wyklikałem zamówienie na stronie Komputronika, upewniłem się, że jest
możliwość zakupu na raty bez konieczności pierwszej wpłaty (Formuła 12
Kredytowana w systemie Invest Kredyt - opis na
http://sklep.komputronik.pl/html.php?e=sklep:raty), przeliczyłem co i
jak, składam zamówienie, zaznaczając od razu, w jakim systemie
kredytowania chcę brać raty. Przychodzi mail z prośbą o potwierdzenie
zamówienia. Potwierdzam, a jakże.
Dostaję pierwszy mail od handlowca. Prośba o podesłanie zaświadczenia o
zarobkach, skanów odpowiednich stron z dowodu osobistego i paszportu. Do
tego prośba o informację na ile rat chcę rozłożyć płatność, jaka ma być
pierwsza wpłata. Ciut mnie zatkało, bo przecież już te informacje
podałem. Odsyłam handlowcowi wymagane dokumenty, wpisuję jeszcze raz, na
ile rat chcę rozłożyć płatność, wybieram metodę bez pierwszej wpłaty.
Otrzymuję mail od handlowca. I następuje zgrzyt. Dostaję bowiem tekst,
żebym sobie wybrał inną płytę główną i inną kartę grafiki, bo tych,
które wybrałem, nie ma na magazynie. Żadnego pytania, czy wchodziłby w
grę inny sprzęt, żadnego pytania, czy ewentualnie mogę poczekać z
realizacją zamówienia - nic w tym stylu. Po prostu "bierz coś innego z
magazynu, bo mi się nie chce sprowadzać tego, co sobie wybrałeś".
Zatkało mnie. Ale grzecznie odpisuję, że ja chętnie poczekam nawet dwa
tygodnie, że mi się nie pali, ale chcę kupić to, co wybrałem.
Dostaję odpowiedź, że płytę główną to się może uda ściągnąć, ale to
minimum dwa tygodnie czekania. Natomiast kartę grafiki mam sobie wybrać
inną, bo wybranej przeze mnie nie ma jak ściągnąć. Tu się już zajeżyłem.
W sumie - co mnie obchodzą problemy logistyczne sklepu? Jest towar w
ofercie, to go zamawiam. Ale odpisuję jeszcze spokojnie, że nie ma
problemu, poczekam na płytę, proszę ponownie o przyciśnięcie
dystrybutorów i znalezienie tego wybranego przeze mnie HiSa.
Zaczynam się zastanawiać nad inną kartą. Przymierzam się do trzech
produktów - jednego Asusa i dwóch Sapphire. Zadaję hadnlowcowi
następujące pytania:
1. Jakie pamięci (szczególnie czas dostępu mnie interesuje) montowane
są na kartach:
- Radeon X800 XL Asus EAX800XL/2DTV/256M/A 256 MB TV/2xDVI BOX
(PCI-E) (http://sklep.komputronik.pl/pelny.php?id=17069)
- Radeon X800 XL Sapphire 256 MB HDTV/DVI BOX (PCI-E)
(http://sklep.komputronik.pl/pelny.php?id=16335)
- Radeon X800 XL Sapphire 256 MB HDTV/DVI bulk (PCI-E)
(http://sklep.komputronik.pl/pelny.php?id=17065)
2. Jakie pamięci są montowane na karcie HiS, którą początkowo wybrałem?
3. Czym się różni wersja box od wersji bulk kart Sapphire? Bo z opisu
na stronie w żaden sposób nie wynika istniejąca różnica w cenie.
4. Jaki jest generowany przez chłodzenie poziom hałasu na
wymienionych przeze mnie kartach Sapphire i Asus, i jak się on ma
do osiągów chłodzenia zastosowanego na karcie HiS?
5. Czy podejmujecie się Państwo montażu ewentualnie zakupionego
przeze mnie chłodzenia Arctic Cooling na wybranej karcie? Jeżeli
tak - jaki będzie tego koszt i jak będzie wyglądać sprawa gwarancji?
Dostaję maila z informacją, że wysłano mi do podpisania umowę kredytową.
Odpowiedzi na moje pytania odnośnie kart graficznych nie dostaję żadnej.
Dopytuję się, czy udało się w takim razie znaleźć kartę HiSa. Odpowiedź
nastraja optymistycznie - podobno handlowiec ma obietnicę dystrybutora.
Rewelacja. Tylko dlaczego na moje pytania nikt nie raczył odpowiedzieć?
Parę dni później zadaję mailowo pytanie odnośnie stopnia skompletowania
mojego zamówienia. Odpowiedź nastraja bardziej niż optymistycznie - jest
praktycznie wszystko poza coolerem na procesor. Handlowiec zapewnia
mnie, że z tym nie powinno być problemu.
Dostaję do podpisania umowę kredytową. Patrzę na kwoty i już na pierwszy
rzut oka widzę, że coś jest nie tak. I dobrze mi się wydaje. Nigdzie nie
zaznaczałem, że zakupu dokonuje firma, tylko wręcz przeciwnie - osoba
prywatna. Przeliczam kwoty widniejące na umowie kredytowej i w
zamówieniu. Wyłazi błąd - handlowiec wysłał do banku zapytanie odnośnie
kwoty netto mojego zamówienia.
Zgłaszam błąd handlowcowi. Przyznaje się do błędu, dostaję informację,
że przeliczono zamówienie wg aktualnych cen, dostałem rabat i zmieniono
mi zamawiany cooler na jego "doskonały odpowiednik". W załączniku PDF z
fakturą proforma. Zajeżony już zdrowo przeglądam co mi tam powpisywano.
Na dzień dobry - w proformie widnieje jeden dysk twardy, a zamawiałem
dwa. Zamiast Arctic Cooling Freezer 64 wstawiono mi Pentagram Freezone
QVC-100 AlCu+. Krew mnie w tym momencie zalała. Nie dość, że błąd w
zamówieniu, to jeszcze mi się zmienia zamówiony podzespół na inny bez
najmniejszego pytania o moją zgodę. W paru słowach wyjaśniam
handlowcowi, że dla mnie zwrot "doskonały zamiennik" oznacza, że dostanę
sprzęt o parametrach równie dobrych, albo lepszych od zamówionego. Na
potwierdzenie, że tak w tym przypadku nie jest, podsyłam człowiekowi
link do testu coolerów na PCLab, gdzie Freezer 64 wypadł lepiej od
Pentagrama - szczególnie pod względem poziomu hałasu.
W odpowiedzi dostaję tekst, że handlowiec nie jest w stanie określić,
kiedy będą mieli dostawę Freezerów (3 dni wcześniej twierdził, że nie
będzie z tym problemu). Do tego wytłumaczenie wstawienia Freezera jest
takie, że to zamiennik, a handlowiec wcale nie twierdził, że Pentagram
jest lepszy. Sugeruję handlowcowi zaproponowanie Pentagrama osobom,
które zarezerwowały Freezery 64 - a nóż widelec ktoś się na taką zmianę
zgodzi. Ja chcę dostać to, co zamówiłem.
Paręnaście minut później przychodzi kolejny mail. Tym razem okazuje się,
że zmieniły się w tzw. międzyczasie warunki udzielania kredytu i jeżeli
kwota przekracza 5 tys. zł, to wymagana jest pierwsza wpłata. Sprawdzam
na stronie - jak byk dalej widnieje informacja o możliwości "Formuła 12
Kredytowana - 12 rat, 0% wpłaty, stałe oprocentowanie 16%". Zaczynam
mieć jednak totalnie dosyć kontaktów z Komputronikiem - zgadzam się na
pierwszą wpłatę.
12 września mam informację, że zamówienie jest już skompletowane i czeka
w magazynie na dotarcie podpisanych przeze mnie dokumentów. 15 września
mam klamoty w domu.
10 października dostaję maila z Komputronika, że moje zamówienie
zmieniło status z "Przekazano do wysyłki" na "Wysłano" oraz numer listu
przewozowego. Ręce mi opadły i wstrząsnął mną pusty śmiech.
Dziękuję uprzejmie - takiego popisu niekompetencji i takiego obchodzenia
się z klientem, to ja już dawno nie widziałem. W każdym bądź razie - w
Komputroniku więcej pieniędzy nie wydam. I szczerze będę to odradzał
każdemu.
--
[ Przemysław "Maverick" Ryk :: przemek_ryk -at- post.pl :: ICQ 17634926 ]
[ Internet w Polsce też by się tak nie rozwinął gdyby nie sieć ]
[ szkieletowa którą stworzyło PRL. (by Karol Michalak, pl.pregierz) ]
[ Przemysław "Maverick" Ryk :: przemek_ryk -at- post.pl :: ICQ 17634926 ]
[ Internet w Polsce też by się tak nie rozwinął gdyby nie sieć ]
[ szkieletowa którą stworzyło PRL. (by Karol Michalak, pl.pregierz) ]