mkarwan
2016-04-03 09:55:03 UTC
Ambasador Polski w USA Ryszard Schnepf w odpowiedzi na mój tekst pt.
"Resortowy ambasador w Waszyngtonie" zaatakował "Gazetę Polską", Gazetę
Polską Codziennie" oraz mnie osobiście pisząc o "wzorcach z 1968 r."
Zagrał antysemicka nutą, chociaż w tekście nie ma ani słowa na temat Żydów.
Są natomiast informacje, że jego rodzice byli aktywnymi uczestnikami aparatu
stalinowskiej represji - ojciec Maksymilian Sznepf był najpierw żołnierzem
Armii Czerwonej, a później służył w wojskowej bezpiece.
Brał udział w walce z antykomunistycznym podziemiem, uczestniczył m.in. w
słynnej "obławie augustowskiej", w której dowodził pododdziałem 1 Praskiego
Pułku - polscy żołnierze działali razem z NKWD i UB.
Jego bezpośrednimi przełożonymi w Zarządzie II Sztabu Generalnego byli
funkcjonariusze GRU, którzy sporządzali dla Maksymiliana pisemne wytyczne.
Z kolei matka Ryszarda Schnepfa, Alicja pracowała najpierw w Ministerstwie
Bezpieczeństwa Publicznego, a później w Służbie Bezpieczeństwa.
W tekście jest także opis kariery Ryszarda Schnepfa z jego pracą dla rządu
Kazimierza Marcinkiewicza, wówczas premiera z PiS.
Nigdzie, w żadnym akapicie ani zdaniu nie ma nawet cienia antysemityzmu.
Nie przeszkadza to ambasadorowi Schnepfowi rzucać bezpodstawnych oskarżeń,
odwoływać się do 1968 r., uderzać w wysokie nuty pisząc o swojej rodzinie.
Zaatakował też innych prawicowych publicystów: Ryszarda Makowskiego i
Cezarego Gmyza, przedstawiając ich (a także mnie) jako "skrajnie prawicowych
publicystów", którzy rzekomo mieli uruchomić "falę antysemickiego hejtu".
Czytaj też: Schnepf - resortowy ambasador, którego Sikorski wysłał do USA.
ZOBACZ DOKUMENTY
http://niezalezna.pl/78424-schnepf-resortowy-ambasador-ktorego-sikorski-wyslal-do-usa-zobacz-dokumenty
Nic takiego nie zaobserwowałam, a metody, którymi posługuje się pan Schnepf
są mi znane - zawsze, gdy opisujemy niewygodne fakty i resortową przeszłość
osoby publicznej, uruchamiana jest kampania nienawiści.
Wystarczy poczytać sobie wpisy na forum gazeta.pl, gdzie są zamieszczane
nienawistne wpisy z inwektywami włącznie - wystarczy przeczytać chociażby
wpisy zamieszczone pod tekstem na temat ambasadora Schnepfa na wyborcza.pl
pt. "Ryszard Schnepf, ambasador Polski w USA, porównuje sytuację w Polsce do
1968 r."
Nie chodzi jednak o ściganie na "hejt" (forumowiczom "Agory" trudno w tej
materii dorównać), a o fakty a raczej manipulowanie nimi.
Dlatego jeszcze raz odsyłam pana ambasadora do mojego tekstu z apelem, by
przeczytał go ze zrozumieniem.
Intencje pana ambasadora są bardzo czytelnie: chodzi o uruchomienie przeciw
konserwatywnym mediom, a następnie Polsce nagonki, której efektem będzie
przedstawienie naszego kraju jako antysemickiego państwa.
Jego ewentualne odwołanie ma być odczytane: odwołali mnie, ponieważ jestem
Żydem.
Przy pomocy sprzyjających mu mediów ma się zrobić międzynarodowy hałas -
Polska będzie przedstawiana jako ksenofobiczna, antysemicka, zaściankowa.
Tymczasem jest to nieprawda.
Ambasador Schnepf jest kiepskim ambasadorem i urzędnikiem MSZ, o czym
świadczą fakty z jego przeszłości.
Odwoływanie się do wydumanego antysemityzmu to nic innego jak paskudna gra w
obronie własnej.
źródło
http://niezalezna.pl/78495-dorota-kania-odpowiada-schnepfowi-brzydka-gra-antysemityzmem
b$ za ciekawe informacje
"Resortowy ambasador w Waszyngtonie" zaatakował "Gazetę Polską", Gazetę
Polską Codziennie" oraz mnie osobiście pisząc o "wzorcach z 1968 r."
Zagrał antysemicka nutą, chociaż w tekście nie ma ani słowa na temat Żydów.
Są natomiast informacje, że jego rodzice byli aktywnymi uczestnikami aparatu
stalinowskiej represji - ojciec Maksymilian Sznepf był najpierw żołnierzem
Armii Czerwonej, a później służył w wojskowej bezpiece.
Brał udział w walce z antykomunistycznym podziemiem, uczestniczył m.in. w
słynnej "obławie augustowskiej", w której dowodził pododdziałem 1 Praskiego
Pułku - polscy żołnierze działali razem z NKWD i UB.
Jego bezpośrednimi przełożonymi w Zarządzie II Sztabu Generalnego byli
funkcjonariusze GRU, którzy sporządzali dla Maksymiliana pisemne wytyczne.
Z kolei matka Ryszarda Schnepfa, Alicja pracowała najpierw w Ministerstwie
Bezpieczeństwa Publicznego, a później w Służbie Bezpieczeństwa.
W tekście jest także opis kariery Ryszarda Schnepfa z jego pracą dla rządu
Kazimierza Marcinkiewicza, wówczas premiera z PiS.
Nigdzie, w żadnym akapicie ani zdaniu nie ma nawet cienia antysemityzmu.
Nie przeszkadza to ambasadorowi Schnepfowi rzucać bezpodstawnych oskarżeń,
odwoływać się do 1968 r., uderzać w wysokie nuty pisząc o swojej rodzinie.
Zaatakował też innych prawicowych publicystów: Ryszarda Makowskiego i
Cezarego Gmyza, przedstawiając ich (a także mnie) jako "skrajnie prawicowych
publicystów", którzy rzekomo mieli uruchomić "falę antysemickiego hejtu".
Czytaj też: Schnepf - resortowy ambasador, którego Sikorski wysłał do USA.
ZOBACZ DOKUMENTY
http://niezalezna.pl/78424-schnepf-resortowy-ambasador-ktorego-sikorski-wyslal-do-usa-zobacz-dokumenty
Nic takiego nie zaobserwowałam, a metody, którymi posługuje się pan Schnepf
są mi znane - zawsze, gdy opisujemy niewygodne fakty i resortową przeszłość
osoby publicznej, uruchamiana jest kampania nienawiści.
Wystarczy poczytać sobie wpisy na forum gazeta.pl, gdzie są zamieszczane
nienawistne wpisy z inwektywami włącznie - wystarczy przeczytać chociażby
wpisy zamieszczone pod tekstem na temat ambasadora Schnepfa na wyborcza.pl
pt. "Ryszard Schnepf, ambasador Polski w USA, porównuje sytuację w Polsce do
1968 r."
Nie chodzi jednak o ściganie na "hejt" (forumowiczom "Agory" trudno w tej
materii dorównać), a o fakty a raczej manipulowanie nimi.
Dlatego jeszcze raz odsyłam pana ambasadora do mojego tekstu z apelem, by
przeczytał go ze zrozumieniem.
Intencje pana ambasadora są bardzo czytelnie: chodzi o uruchomienie przeciw
konserwatywnym mediom, a następnie Polsce nagonki, której efektem będzie
przedstawienie naszego kraju jako antysemickiego państwa.
Jego ewentualne odwołanie ma być odczytane: odwołali mnie, ponieważ jestem
Żydem.
Przy pomocy sprzyjających mu mediów ma się zrobić międzynarodowy hałas -
Polska będzie przedstawiana jako ksenofobiczna, antysemicka, zaściankowa.
Tymczasem jest to nieprawda.
Ambasador Schnepf jest kiepskim ambasadorem i urzędnikiem MSZ, o czym
świadczą fakty z jego przeszłości.
Odwoływanie się do wydumanego antysemityzmu to nic innego jak paskudna gra w
obronie własnej.
źródło
http://niezalezna.pl/78495-dorota-kania-odpowiada-schnepfowi-brzydka-gra-antysemityzmem
b$ za ciekawe informacje